Wracam się spod chałupy na łąkę, bo zostawiłam plecak, pozdrawiam wszystkich.
Trochę mnie przeraża to, jak dobrze działają leki na ADHD i jak WIELKIE zmiany przyniosły do mojego życia.
Najbardziej wyraźna jest chyba cisza w głowie. Pierwszy raz od 30 lat mogę po prostu zostać sama w swojej głowie i nie oszaleć. Mogę iść na czterogodzinną wycieczkę rowerową bez słuchawek, muzyki, podcastów, nic.
I ludzie tak mają normalnie bez łykania pochodnej amfetaminy, wow. Ale macie szczęście.